No dobrze, to świąteczne koszmary mamy za sobą. Nigdy nie lubiłem tej części roku, jako że pasjami nie cierpię katolstwa, świątecznej sztuczności i nadęcia oraz powiązanego rozpasanego konsumpcjonizmu. Na całe szczęście w buddyjskim kraju jest to znacznie mniejszy problem, szczególnie jeśli nie spędza się czasu między expatami – którzy w przeważającej większości są mocno ograniczonymi półgłówkami – tylko lokalsami.
Author Archives: miro
2023-12-16.
Pogoda, jak pisałem wcześniej, niebiańska – szczególnie w porównaniu z tym co się o tej porze roku dzieje w Środkowej Europie – więc staram się możliwie często jeździć. Za miesiąc zacznie się znowu robić dosyć gorąco, a pod koniec lutego dojdzie to tego kilka tygodni wypalania pól i daleko idącego utoksycznienia atmosfery.
2023-12-10.
Długo nie pisałem nic o LPB, jako że praktycznie cały listopad spędziłem w Khanom, a potem wciągnęły mnie rozmaite lokalne aktywności. Bedzie więc wyjątkowo długi i bogaty w treści post.
2023-11-20.
Maj i Listopad to najwilgotniejsze miesiące w Khanom, więc należało się spodziewać odrobiny deszczu. I tak jak pierwsza połowa wyjazdu była urocza, tak druga była równie urocza, ale w inny sposób.
2023-11-05.
2023-10-17.
Sezon deszczowy powoli się kończy, robi się coraz bardziej sucho, nieco chłodniej i zdecydowanie mniej pochmurno. Krótko mówiąc zaczyna się najlepsza część roku w Laosie.
2023-09-26.
W weekend udało mi się troche pojeździć, chociaż nie obyło się bez wyzwań technicznych. I wygląda na to, że był to ostatni moment na komfortowe jeżdżenie, bo kolejna tropikalna depresja w drodze i przed nami kilka dni deszczu.
2023-09-14
Ponad miesiąc w PL za mną… No, fajnie czasem zajrzeć do Warszawy, spotkać się z mamą, spędzić trochę czasu na działce, ale jednak życie w dużym mieście raczej mi się już nie podoba. Za mało przestrzeni, za mało drzew, za dużo ludzi, za dużo samochodów. I nie widać wzgórz po wyjściu z domu – tylko tony betonu.
2023-07-23.
2023-06-30.
Absolutnie szalone kilka tygodni za mną. Po prawie dwóch latach wyprowadziłem się ze swojego mieszkania w Mano i przeniosłem do pięknego, wielkiego domu z ogrodem.
2023-06-09
W Polskuni rozmaite kościółkowe gusła odprawiają, więc i ja mogę sobie zrobić długi weekend, bo część mojego teamu (w każdym razie ta, która nie pracuje z Indii) również oddaje cześć rozmaitym corpusom.
2023-05-29.
Dwa dni temu wróciłem do LPB po prawie miesięcznych wakacjach/workacjach w Tajlandii – o tym zresztą będzie w osobnym poście. Laos zdecydowanie potrzebuje morza.
2023-04-16.
Kwiecień to w Południowo-Wschodniej Azji sezon na mango. Zwykle właśnie w marcu i kwietniu pojawiają się pierwsze od kilku miesięcy poważniejsze deszcze, tzw. mango rains. Niestety, marzec i kwiecień to też okres masowego wypalania pól, żeby przygotować je na kolejne zasiewy.
2023-04-08.
Zaraz minie niemal rok od ostatniego postu i czuję, że czas przerwać milczenie i wrócić do przynajmniej cotygodniowego raportowania. Ostatnie kilka miesięcy było super intensywne pod różnymi względami, więc zacznę od krótkiego podsumowania, a później, jeśli znajdę czas i motywację, będę bardziej szczegółowo opisywał rozmaite zdarzenia
2022-06-09.
Otóż tak, mamy w Laosie kryzys! Co prawda kryzys mamy praktycznie na całym świecie, ale skupię się tutaj na jego lokalnej, swojskiej wersji.
2022-05-23.
Wczoraj ponarzekałem jak bardzo mi się nic nie chce, więc dzisiaj dla przeciwwagi kilka zdjęć.
2022-05-22.
Długa cisza, ale to z kilku powodów – primo, w kwietniu Laos pokryła chmura dymu z wypalania pól i ruszałem się z domu tylko w ostateczności. Secundo nowa praca mnie niesamowicie wciągnęła. Tertio, chyba ogarnęło mnie coś w rodzaju ennui.
2022-03-28.
Kolejny zaległy post.
Niedaleko od Luang Prabang, w stronę Nong Khiaw, zaraz za pierwszą tamą na Nam Ou, jest urocze miejsce, które nazywa się Bio Bamboo.
2022-03-20.
Zaległy post sprzed ponad dwóch miesięcy. Otóż w bardzo pogodną marcową sobotę wybrałem się na jedną z moich ulubionych pętli w okolicy. Nazywam ją Nakhai Loop, bo we wsi Nakhai zjeżdżam z asfaltowej drogi, żeby przejechać przez góry nad Mekong, ale to nie jest precyzyjna nazwa.
2022-03-13.
Moje ambitne plany jeśli chodzi o podróże biznesowe niestety zostały cokolwiek pokrzyżowane przez putlera (idi na huj!) Natomiast kraje ościenne otwierają się na potęgę, coraz łatwiej wjechać do Tajlandii, Wietnamu, Malezji, więc może zrobię jakąś eskapadę w regionie.