Dom – kilka zdjęć.

Dziś podczas zazen towarzyszył mi deszcz. Było to doznanie na tyle przyjemne i stymulujące, że post factum zebrałem się nawet do zrobienia kilku zdjęć domowi. Na razie tylko kilku – stopniowo będę tę galerię rozszerzał.

Różowe delfiny z figurek na jednym ze zdjęć nie są istotami mitycznymi, jak na przykład jednorożce. Naprawdę istnieją, jest to podgatunek białego delfina chińskiego. Można poczytać o nich nieco więcej na blogu Brada, mojego tutejszego sąsiada. Generalnie uchodzą za lokalną atrakcję turystyczną. Nawet tablice z nazwami ulic są udekorowane delfinimi figurkami.

Zdjęcie klasycznego tajskiego domu wziąłem sobie z wikimedia commons. Co ciekawe, mój landlord, zaraz przez płot, mieszka w bardzo podobnym budynku. Może namówię go na zamianę? ;-)

Leave a Reply